Zagajnik w Parku

Dixie

Pochwyciła drugą truskawkę i zaczęła ją przeżuwać.
Spojrzała na dziewczynę.
-Masz coś jeszcze?-zapytała i obeszła ją dookoła szukając czegoś do jedzenia.

Celeste

- Dobra, starczy Ci maluchu, nie wiem czy psiaki mogą to jeść - pogłaskała małą.

Dixie

Zrobiła maślane oczka i ponownie się oblizała.
Usiadła na kocu obok Celeste i zaczęła trącić ją przednią łapką proponując zabawę.

Tabriz

Leżąc w trawie wpatrywał się na dziewczynę leżącą na kocu.
Śledziw wzrokiem każdy jej ruch aby ewentualnie nadbiec z pomocą przyjaciółce.[Dixie].Ona jeszcze nie zdawała sobie sprawy z tego jak podli mogą być ludzie.

Dixie

Przypomniała sobie o Tabriz'ie szukającym patyka.
Odwróciła się aby upewnić się że go znalazł ale straciła psa z oczu.
Wstała gwałtownie i szukała wzrokiem psa.Zobaczyła go w trawie...uspokoiła się trochę i pomachała ogonem tłumacząc Tabowi że wszystko jest w porządku a truskawki były dobre. Very Happy

Tabriz

Zastrzygł uszami informując suczkę że widzi,mimo wszystko nie był do końca przekonany że dziewczyna jest taka serdeczna.Śledził ją dalej wzrokiem i powarkiwał głucho.